I mamy w historii Wielkopolski zwycięskie Powstanie Wielkopolskie, dzięki któremu w olbrzymim stopniu Wielkopolska znalazła się w granicach odrodzonej Rzeczypospolitej.

A ponieważ Szkoła Podstawowa w Żytowiecku to placówka oświatowa od dawna pielęgnująca pamięć o zwycięskim Powstaniu Wielkopolskim, to w poniedziałek 13 stycznia 2025 roku z jej uczniami w auli szkolnej spotkał się p. Maciej Elantkowski – na co dzień pracownik Muzeum Początków Państwa Polskiego w Gnieźnie, licencjonowany przewodnik po Szlaku Piastowskim, twórca szlaku turystycznego „Śladami Powstania Wielkopolskiego w Gnieźnie” oraz przedstawiciel Grupy Rekonstrukcji Historycznej „Bellum”.

Przybyły z Gniezna historyk, popularyzator wiedzy o zwycięskim Powstaniu Wielkopolskim, kolejno w auli szkolnej spotkał się najpierw z siódmo – i ósmoklasistami, następnie z uczniami uczęszczającymi do klas I-III i w końcu z dziećmi z klas czwartej, piątej i szóstej.

Raz jeszcze okazało się, że pięknie opowiedziana przez jej pasjonata historia, niesamowicie pobudza wyobraźnię i skłania do refleksji, a jej słuchacze mogą się poczuć jak archeologowie na tropie starożytnych cywilizacji.

Tym bardziej, że gnieźnieński historyk nie przyjechał do Żytowiecka z pustymi rękoma. Uczestnicy prelekcji mogli nie tylko na własne oczy zobaczyć, ale i wziąć do rąk przywiezione przez p. Macieja Elantkowskiego „skarby” związane z walkami podczas I wojny światowej i zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego.

Aby nie być gołosłownym, wymieńmy choć kilka z nich: karabin Mauser, pistolet „Parabellum”, przechowywane po pięć sztuk w metalowym ładowniku naboje do karabinów, granaty trzonkowy i jajowy z wkręcanym zapalnikiem i drucianą zawleczką, pałasz, bagnet przeznaczony do montowania na karabinach typu Mauser, buty skórzane z podkutym obcasem, rogatywka piechoty Wojsk Wielkopolskich z orłem i treflem oznaczającym stopień wojskowy, hełm stalowy, a nawet niemiecka czapka Feldmutze z polską rozetą.

Nieumiejętnie opowiedziana historia może być oceanem nudy, przekazywana natomiast przez takich jej pasjonatów jak p. Maciej Elantkowski może stać się wulkanem energii. Przecież dzięki prelekcji wygłoszonej przez gnieźnieńskiego historyka, mogliśmy oczyma wyobraźni ujrzeć choćby naszych, żytowieckich powstańców, np. Leona Włodarczaka, Józefa Gomerskiego, Walentego Leśniarka i Józefa Wielickiego, którzy choć wyczerpani udziałem w trwającej cztery lata I wojnie światowej, przed stu sześcioma laty mimo mroźnej zimy ponownie opuścili swoje domy, aby walczyć o przyłączenie Wielkopolski do odradzającej się Ojczyzny. To także dzięki wymienionym powstańcom uczniowie żytowieckiej szkoły mogą bez obaw posługiwać się językiem polskim.

A zatem raz jeszcze – chwała wielkopolskim bohaterom, zwycięzcom powstania z lat 1918-1919.

 

Tekst i foto: Krzysztof Blandzi

 



Galeria zdjęć: