Co ciekawe, podczas wróżb żartów nie było, bo zamążpójście było kwestią śmiertelnie poważną. A o czym marzyły nasze prababcie? Oczywiście o tym, aby ich wybranek był człowiekiem bogatym, zaradnym, przystojnym i dobrym.

Współcześnie andrzejkowe przewidywanie przyszłości traktowane jest jako dobra zabawa. W ten jeden dzień w roku bawimy się magią, chcąc z przymrużeniem oka poznać swą przyszłość.

W czwartek 28 listopada oraz w piątek 29 listopada 2024 roku Samorząd Uczniowski zaprosił uczniów klas I-III do udziału w andrzejkowych wróżbach, które dla młodszych koleżanek i kolegów przygotowali Alicja Biegała, Stanisław Kaźmierczak, Maria Krysiak, Weronika Krzyżyńska, Franciszek Przykłota i Zofia Smektała.

Najpierw przedstawiciele Samorządu Uczniowskiego wybrali się do sali nr 16, w której wiedzę i umiejętności zdobywają trzecioklasiści. Podopieczni p. Ewy Łuczak między innymi pracując w grupach uzupełniali siedem andrzejkowych przysłów brakującymi wyrazami.

Podczas samorządowych andrzejek u trzecioklasistów nie zabrakło także kalamburów związanych z wykonywanym w przyszłości zawodem. Reprezentanci każdej z grup za pomocą gestów przedstawiali pozostałym uczniom wylosowane hasło.

Ponadto przybyli do klasy trzeciej przedstawiciele Samorządu Uczniowskiego w formie zabawy sprawdzili również umiejętność zapamiętywania przez dziewięciolatków usłyszanych sześciu informacji dotyczących andrzejek. A ponieważ trzecioklasiści wykazali się doskonałą pamięcią i bezbłędnie odpowiadali na usłyszane po chwili pytania, każdy z nich otrzymał w nagrodę grześkowego Mikołaja z czekolady mlecznej z chrupiącym nadzieniem.

Później do udziału w andrzejkowych wróżbach zaproszeni zostali i pierwszo- i drugoklasiści. Każde z dzieci mogło przebić szpileczką czerwone serduszko, aby dowiedzieć się, jak w przyszłości będzie miała na imię osoba, z którą spędzą swe dorosłe życie.

Sporym zainteresowaniem uczniów klas I-III cieszyła się wróżba, do której użyto trzech kubków, w których ukryły się najprzeróżniejsze przedmioty. Wylosowany z kubeczka przedmiot stanowił wróżbę na przyszłość. Koniczynę można było potraktować jako symbol szczęścia, pierścionek miłości w życiu, a pieniążek bogactwa materialnego.

Nie ulega wątpliwości, że warto obchodzić andrzejki. To przecież nasza tradycja, o której warto pamiętać.

 

Tekst i foto: Krzysztof Blandzi



Galeria zdjęć: