W tym samym okresie w Polsce głośno było o tragedii, która wydarzyła się w Szczecinie. Otóż podczas defilady wojskowej państw Układu Warszawskiego jeden z czołgów wpadł w poślizg, wjeżdżając w zgromadzony tłum.

Tymczasem w siedmioklasowej szkole w Żytowiecku od poniedziałku 3 września 1962 roku trwał rok szkolny 1962/1963. Sto trzydzieścioro troje uczniów nauczanych było zaledwie przez troje nauczycieli. W połączonych klasach pracowali wówczas pan kierownik Romuald Michalski, p. Ignacy Wieczorek i p. Witosława Zakrzewska.

Nic więc dziwnego, że natychmiast zaczęto poszukiwania czwartego nauczyciela. Trwały one kilka tygodni, ale na szczęście zakończyły się sukcesem.

W środę 3 października 1962 roku pracę w żytowieckiej szkole rozpoczął dwudziestodwuletni wówczas p. Tadeusz Bogacki. Nowy nauczyciel uczył przede wszystkim fizyki i wychowania fizycznego. Nie pracował jednak w naszej szkole zbyt długo. Gdy rok szkolny 1962/1963 dobiegł końca, dzieci otrzymały świadectwa w sobotę 29 czerwca 1963 roku, p. Tadeusz Bogacki zdecydował się na zmianę pracy, zamieniając Żytowiecko na Dalewo k. Śremu. Później jeszcze nasz nauczyciel sprzed lat pracował w kilku szkołach. Najdłużej, nauczając fizyki i astronomii, w Liceum Ogólnokształcącym w Śremie.

Po przejściu na zasłużoną emeryturę od dziecka uwielbiający czytanie książek p. Tadeusz Bogacki sam …zaczął je pisać. Napisał ich już całkiem sporo, bo około trzydziestu pięciu. Są wśród nich książki o tematyce regionalnej i wspomnieniowej. Są również baśnie i bajki, bo i taka tematyka nie jest obca ich autorowi. Ponadto p. Tadeusz Bogacki jest także autorem książek popularnonaukowych i science fiction. Jakby tego było mało, uwielbiający jazdę na rowerze oraz długie spacery pisarz, jest także autorem ponad tysiąca dowcipów, które najczęściej wymyśla podczas spacerów wokół Zaniemyśla, miasta, w którym mieszka. Wspomniane dowcipy ukazały się drukiem w tomikach zatytułowanych „Ciekawie i z humorem”.

Raz po raz p. Tadeusz Bogacki opuszcza Zaniemyśl, by udać się na spotkania autorskie ze swoimi czytelnikami.

W piątek 24 maja 2024 roku autor „Dotyku wojny” wybrał się w podróż sentymentalną do Żytowiecka, by w auli szkolnej podczas czwartej godziny lekcyjnej spotkać się z uczniami uczęszczającymi do klas I-III, a podczas lekcji wychowawczych z uczniami klas IV-VIII.

Podczas obu spotkań p. Tadeusz Bogacki wspominał swe dzieciństwo, które spędził wśród pól, łąk i lasów w niewielkiej miejscowości Cisse na północnym Mazowszu.

Żytowieccy uczniowie z zaciekawieniem wysłuchali o pewnym wydarzeniu, które w lipcu 1944 roku pod nieobecność rodziców miało miejsce w rodzinnym domu przyszłego pedagoga i pisarza. Poszukujący partyzantów niemieccy żołnierze weszli do izby, w której samotnie przebywał czteroletni Tadeusz. Początkowo agresorzy w ogóle nie zauważyli chłopca. Gdy to już się jednak stało, jeden z nich rzucił dzieckiem o ścianę. Mały Tadeusz stracił przytomność. Odzyskał ją dopiero po powrocie mamy do domu.

Podczas spotkania autorskiego w Żytowiecku nie mogło również zabraknąć wspomnień z okresu pracy p. Tadeusza Bogackiego w naszej szkole. Dowiedzieliśmy się między innymi, że trenowani przez naszego gościa chłopcy grający w piłkę ręczną, odnieśli niemały sukces, zajmując drugie miejsce w powiecie gostyńskim. Okazało się także, że p. Tadeusz Bogacki nie tylko pracował w naszej szkole, ale również w niej mieszkał. Mieszkanie młodego wówczas nauczyciela znajdowało się w obecnym pokoju nauczycielskim.

Pan Tadeusz Bogacki doskonale wie, że głośne czytanie rozwija wyobraźnię oraz jest świetnym sposobem osłuchania się przez dziecko z językiem literackim. Nic więc dziwnego, że i młodszym, i starszym uczniom autor czytał fragmenty swoich książek. Chętni mogli je później nabyć po zakończeniu spotkania.

Gdy spotkanie autorskie dobiegło końca, w imieniu uczestniczących w nim uczniów i pedagogów, p. Tadeuszowi Bogackiemu podziękowały, wręczając kwiaty oraz dwie archiwalne fotografie, Alicja Biegała i Weronika Krzyżyńska. Na reprodukcji jednego ze zdjęć widzimy pana Bogackiego w towarzystwie czwartoklasistów sprzed ponad sześćdziesięciu lat. Druga fotografia przedstawia z kolei uczniów z Żytowiecka w towarzystwie pracującego w naszej szkole w latach 1958-1972 p. Ignacego Wieczorka.

O miłośnikach książek p. Tadeusza Bogackego pomyślał także pan dyrektor Mariusz Kędzierski, który zakupił kilkanaście książek przybyłego do Żytowiecka pisarza. Już wkrótce będzie je można wypożyczyć z biblioteki szkolnej.

A na koniec ciekawostka. Od momentu zakończenia II wojny światowej w 1945 roku do dnia dzisiejszego w naszej szkole pracowało lub nadal pracuje sto trzydzieścioro nauczycieli. Czujemy się dumni z faktu, że w tym gronie w roku szkolnym 1962/1963 był także nasz dzisiejszy gość – p. Tadeusz Bogacki.

 

Tekst i foto: Krzysztof Blandzi



Galeria zdjęć: