Spotkanie absolwentów sprzed 25 lat
Gdy w poniedziałek 3 września 1990 roku rozpoczynali edukację w Szkole Podstawowej w Żytowiecku, dyrektorem placówki był p. Stanisław Kruk. Co ciekawe, wspomniani pierwszoklasiści wiedzę i umiejętności zdobywali w trzech miejscowościach: w Żytowiecku (wychowawczyni p. Małgorzata Małek), w Rokosowie (wychowawczyni p. Barbara Górska) i w Łęce Wielkiej (wychowawczyni p. Grażyna Pierzchała).Trzy lata później uczniowie ze szkół w Żytowiecku i Rokosowie utworzyli jedną, liczącą dwadzieścioro pięcioro uczniów, klasę czwartą. Jej wychowawcą został p. Krzysztof Blandzi, a dyrektorem szkoły był już od dwóch lat p. Zbigniew Przewoźny.
W roku szkolnym 1994/1995 do klasy piątej dołączyli wspomniani już uczniowie ze szkoły filialnej w Łęce Wielkiej. Kiedy wspomniana klasa rozpoczynała naukę w klasie ósmej, dyrektorem szkoły została p. Anna Kotowska.
Historia zaprezentowanej klasy dobiegła końca w środowe popołudnie 17 czerwca 1998 roku, gdy mury żytowieckiej szkoły opuściło trzydzieścioro dwoje ósmoklasistów.
Dwadzieścia pięć lat później trzy uczennice uczęszczające przed laty do wspomnianej klasy: Aneta, Anna i Martyna postanowiły odświeżyć dawne znajomości oraz wspomnienia i zorganizować spotkanie klasowe z udziałem koleżanek i kolegów z ławy szkolnej oraz wychowawców sprzed ćwierć wieku. Warto przecież czasami zanurzyć się w przeszłość, aby powspominać.
W sobotnie późne popołudnie 26 sierpnia 2023 roku najpierw w budynku szkoły, a następnie w sali bankietowej „Pasja” w Krzemieniewie spotkało się osiemnaścioro absolwentów sprzed dwudziestu pięciu lat. We wspomnianym gronie znaleźli się: Agnieszka, Aneta, Anna, Arleta, Błażej, Dariusz, Dawid, Ewa, Joanna, Krzysztof, Magdalena, Mariusz, Martyna, Marzena, Michał, Paulina, Piotr i Sylwia.
Zaproszenie do udziału w spotkaniu po dwudziestu pięciu latach przyjęte zostało również przez wspomnianych już wychowawców. Tak więc wychowankom sprzed lat towarzyszyli p. Barbara Górska, p. Małgorzata Małek, p. Grażyna Pierzchała i p. Krzysztof Blandzi.
Aby spotkanie klasowe zorganizowane po dwudziestu pięciu latach od ukończenia nauki w podstawówce nie utonęło w morzu niepamięci, poświęćmy mu kilka zdań.
Z pewnością rozbudowana i odświeżona szkoła w Żytowiecku wywarła na jej absolwentach sprzed ćwierć wieku niebywałe wrażenie. To w niej przecież w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia przeżyli wiele słonecznych dni, choć i burze również się zdarzały. Z nieukrywanym wzruszeniem dawni uczniowie naszej szkoły zajrzeli do sal oznaczonych numerami cztery i czternaście. W tej drugiej płynący czas od dwudziestu pięciu lat kolejnym rocznikom uczniów odmierza zegar, który opuszczający w 1998 roku szkołę uczniowie podarowali wychowawcy klasy p. Krzysztofowi Blandziemu.
Druga, o wiele dłuższa część spotkania klasowego absolwentów naszej szkoły z 1998 roku, odbywała się w sali bankietowej „Pasja” w Krzemieniewie. Z pewnością kroniki szkolne najbardziej pozwalają na uwiecznienie na swych kartach minionych czasów. Nic więc dziwnego, że wszyscy z olbrzymim zainteresowaniem przeglądali i kronikę klasową, którą przed laty sami redagowali, i kroniki szkolne z lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia.
I popłynęły wspomnienia o koleżankach i kolegach, nauczycielach, niesamowitych wydarzeniach, spotkaniach i wycieczkach. A to przecież absolwenci naszej szkoły sprzed dwudziestu pięciu lat zainaugurowali redagowanie gazetki szkolnej „Ludki ze Szkolnej Budki”, której zredagowali dwadzieścia jeden numerów. To również podczas ich pobytu w naszej szkole swoją działalność rozpoczął Uczniowski Klub Sportowy „Grot”. To oni także w szkolnej auli dostąpili zaszczytu spotkań z wieloma fantastycznymi gośćmi, wśród których byli między innymi córka naszego Patrona p. Irena Rowecka-Mielczarska oraz wielokrotny reprezentant Polski w piłce nożnej, zdobywca złotego medalu w olimpijskiego w Monachium w 1972 roku, srebrny medalista MŚ w 1974 roku oraz wicemistrz olimpijski z 1976 roku p. Lesław Ćmikiewicz. Absolwenci naszej szkoły z 1998 roku przeszli również do historii jako uczniowie, którzy jako pierwsi podczas jednej z wielu wycieczek rowerowych dotarli do szkoły w Lubiniu, zapoczątkowując w ten sposób trwające po dziś dzień międzyszkolne spotkania.
Wszyscy uczestnicy spotkania klasowego byli również ciekawi, jak po ukończeniu nauki w żytowieckiej szkole potoczyły się losy koleżanek i kolegów z ławy szkolnej. Każdy opowiedział więc o wykonywanej przez siebie pracy, współmałżonkach i dzieciach.
Nim spotkanie klasowe dobiegło końca, jego organizatorki wręczyły przybyłym wychowawcom oraz koleżankom i kolegom pamiątkową fotografię ukazującą uczestników spotkania, a wykonaną kilka godzin wcześniej po przybyciu ze szkoły do sali bankietowej.
Nie da się ukryć, że współczesny świat pędzi do przodu i ani myśli się zatrzymać. Wszystko zmienia się w oszałamiającym tempie. A przecież każdy z nas, choć na chwilę, chciałby powrócić do czasu swojego dzieciństwa. I to właśnie dzięki spotkaniu klasowemu udało się absolwentom żytowieckiej szkoły sprzed dwudziestu pięciu lat.
Tekst i foto: Krzysztof Blandzi