Siódmoklasiści w Kotlinie Kłodzkiej
Nie ulega wątpliwości, że kilkudniowa wycieczka szkolna to jedna z najbardziej atrakcyjnych i efektywnych form pracy wychowawczej. To również poznana w bardziej atrakcyjny sposób niż podczas typowej lekcji wiedza, przyswajana poprzez odkrywanie, przeżywanie i działanie. Poza tym po trudzie wytężonej pracy w szkole, uczestnicy wycieczki mogą zapomnieć o codziennych obowiązkach. Z kolei wychowawcy klasy stwarza ona wyjątkowo korzystne warunki do zwrócenia uwagi na bogactwo zainteresowań swych wychowanków, ich hart fizyczny, zaradność i charakter. Ciekawie zapowiadająca się wycieczka to także oczekiwanie na przygodę i spotkanie z czymś nowym.Miejsc, które warto odwiedzić podczas wycieczek po najpiękniejszych zakątkach naszej Ojczyzny jest naprawdę sporo. Wiedzą o tym doskonale uczniowie uczęszczający do klasy VII a Szkoły Podstawowej w Żytowiecku, którzy wraz z koleżanką z klasy VII b w dniach 18-20 maja 2022 roku wybrali się na trzydniową wycieczkę dydaktyczno-krajoznawczą do Kotliny Kłodzkiej. Dziewiętnaściorgiem siódmoklasistów opiekowali się p. Magdalena Blandzi, p. Krzysztof Blandzi i p. Anna Piasecka oraz przedstawicielki rodziców uczniów: p. Dorota Błaszkowska, p. Grażyna Juskowiak i p. Sylwia Kaźmierczak.
Pierwszego dnia wycieczki, której przez trzy dni towarzyszyła słoneczna, wręcz wymarzona pogoda, jej uczestników można było spotkać najpierw w Kłodzku, a następnie w Polanicy-Zdroju.
Kłodzko to jedno z najpiękniejszych miast Dolnego Śląska z bogatą historią. Niewiele osób wie, że w X wieku właścicielem Kłodzka był Sławnik – ojciec świętego Wojciecha. Wizytę w miejsce, w którym przez stulecia wzajemnie przenikały się kultury czeska, niemiecka i polska, uczniowie z Żytowiecka rozpoczęli od spaceru urokliwymi uliczkami pełnymi śladów bogatej historii tego miasta.
Spoglądając z podziwem na górującą nad miastem twierdzę, uczestnicy wycieczki udali się po zakończonym spacerze do mieszczącego się w barokowym gmachu dawnego konwiktu jezuickiego Muzeum Ziemi Kłodzkiej, by wziąć w nim udział w lekcji muzealnej zatytułowanej „Z dziejów Kłodzka”. Podczas wspomnianej lekcji siódmoklasiści w muzealnych podziemiach wykonywali najprzeróżniejsze zadania. Między innymi rozpoznawali średniowieczne zawody, zapisywali swoje imię w skryptorium, rozwiązywali zagadki topograficzne i historyczne oraz łączyli w pary widoki dawnego Kłodzka z dzisiejszymi ujęciami tych samych fragmentów miasta.
Środowe popołudnie uczniowie z Żytowiecka spędzili w powstałym w 2015 roku kłodzkim Minieurolandzie – krainie wspaniałych miniatur oraz królestwie baśniowych roślin. Uczestnicy wycieczki podziwiali miniatury wiaduktów kolejowych a nawet Wieży Eiffla. Przede wszystkim jednak doskonalili swe zdolności plastyczne uczestnicząc w zajęciach zatytułowanych „Projektanci kamieniczek”. Swoich zwolenników znalazł również pełen atrakcji plac zabaw.
Z Kłodzka, w którym przed laty nakręcono 18. i 21. odcinek kultowego serialu „Czterej pancerni i pies”, uczestnicy wycieczki pojechali do Polanicy-Zdroju. W pełnym magicznych zakątków parku zdrojowym znajduje się pijalnia wód mineralnych. Niektórzy spośród uczniów skosztowali więc wody zawierającej tak cenne związki mineralne jak wapń, magnez, żelazo, sód i potas.
Wieczorem uczestnicy wycieczki zakwaterowani zostali w domu wczasowym „Kamela” w Szczytnej. Po posiłku i krótkim odpoczynku młodzież wraz z opiekunami spędziła czas na sportowo, grając w badmintona, w dwa ognie oraz w chowanego.
Drugi dzień wycieczki jej uczestnicy spędzili w Kudowie-Zdroju, w której przed laty wypoczywali między innymi Winston Churchill, król Prus Wilhelm III oraz pisarz Bruno Schulz.
W słynnym Muzeum Zabawek siódmoklasiści natychmiast dali się wciągnąć w zaskakujący świat kryjących w sobie mnóstwo niezwykłych historii zabawek. W dawnej stolarni uczniowie wzięli udział w warsztatach zabawkarskich, własnoręcznie wykonując drewnianą zabawkę, sympatycznego dzięcioła. Co również istotne, każdy otrzymał certyfikat mistrza zabawkarskiego.
Ze świata budzących wiele wspomnień i emocji zabawek, uczestnicy wycieczki powędrowali do skansenu „Szlak Ginących Zawodów”. W tym miejscu niewątpliwie czas zatrzymał się w miejscu. Zarówno uczniowie jak i opiekunowie aktywnie uczestniczyli w pokazie toczenia naczyń z gliny. Wykonaną na kole garncarskim miseczkę każdy otrzymał na własność. Wszyscy udali się także do zwierzyńca, by między innymi podziwiać alpaki, kozy, wielbłąda i lamę. W domu chleba niektórzy ze smakiem posilili się przepysznym chlebkiem, z domowym smalcem i ogórkiem.
Jedną z kudowskich atrakcji jest również park linowy. W czwartkowe popołudnie 19 maja bieżącego roku nie mogło w nim zabraknąć młodzieży z Żytowiecka, która po krótkim szkoleniu kolejno pokonywała rozwieszone na linach pomiędzy drzewami przeróżne mostki i drabinki. We wspomnianym parku linowym na siódmoklasistów oczekiwały także gokarty – czterokołowe pojazdy napędzane siłą ludzkich mięśni.
Czwartkowy wieczór ponownie upłynął uczestnikom wycieczki na grach i zabawach sportowych oraz dyskotece i wspólnym grillowaniu.
Większą część ostatniego dnia wycieczki siódmoklasiści spędzili w nigdy niezdobytej twierdzy w Srebrnej Górze – największej górskiej fortyfikacji w Europie. W tym miejscu uczniowie nie tylko dowiedzieli się, na czym polegał pruski dryl oraz jakie w XVIII wieku stosowano kary cielesne. Przede wszystkim jednak podzieleni na dwie wrogie armie – francuską i pruską uczniowie oraz nauczyciele doskonale bawili się podczas trzygodzinnej srebrno-górskiej grze terenowej. W rolę królowej wojsk francuskich wcieliła się Lena Żurek. Ministrem finansów została Alicja Błaszkowska. W roli króla pruskiego wystąpił Alan Żurczak. Pruskim ministrem finansów został z kolei Filip Małysiak. Podstępnymi szpiegami zostali Amelia Bartlewska i Igor Dudka. Obie armie musiały wykonać najprzeróżniejsze zadania. Wspomniani wyżej ministrowie otrzymywali za nie określoną ilość talarów. Żołnierze obu armii poddani zostali mustrze. Ich przedstawiciele rzucali granatami do szańca, przeciągali linę, ścigali się na specjalnych nartach. Musieli również jak najszybciej pobiec z meldunkiem do swego władcy. Talary można było otrzymywać również za wykazanie się znajomością historii srebrnogórskiej twierdzy. Gdy talary zostały w końcu policzone, okazało się, że dziewczęta reprezentujące wojsko francuskie nazbierały ich siedemdziesiąt pięć. Chłopcy wcielający się w żołnierzy armii pruskiej doliczyli się w swojej szkatułce siedemdziesięciu czterech talarów.
Zakończona o 19.11 po powrocie do Żytowiecka trzydniowa wycieczka dydaktyczno-krajoznawcza udowodniła, że szczególnie po okresie pandemii uczniowie i nauczyciele bardzo potrzebują wspólnego przebywania ze sobą, uśmiechu i naturalnej serdeczności. A wspomniane elementy doskonale współdziałały ze sobą podczas majowej wycieczki do Kłodzka, Polanicy-Zdroju, Kudowy-Zdroju i Srebrnej Góry.
Tekst i foto: Krzysztof Blandzi