Patron to wzór do naśladowania. To również osoba, której życie i działalność służą pokoleniom. To także autorytet reprezentujący treści i wartości bliskie dzieciom i młodzieży. Od 1997 roku patronem żytowieckiej szkoły jest żołnierz i patriota, komendant główny Armii Krajowej generał Stefan Rowecki „Grot”.

Koordynatorem pięciogodzinnej uroczystości, na którą przybyli wspaniali goście z Gostynia, Leszna, Poznania i Torunia, był nauczyciel języka polskiego i historii p. Krzysztof Blandzi. W przygotowanie obchodów Dnia Patrona zaangażowała się także dyrekcja szkoły, grono pedagogiczne oraz pozostali pracownicy szkoły.

Dzień Patrona nie mógłby się odbyć bez konkursu wiedzy o generale „Grocie”. Wzięło w nim udział siedmioro wspaniale przygotowanych uczniów: Julia Kasprzak (V a), Łukasz Szczepaniak (V a), Wiktoria Serwatka (VI a), Kinga Zimlińska (VII a), Julia Kurasiak (VII b), Sławomir Wujczak (VIII a) i Weronika Kaczmarek (VIII b). Wszyscy okazali się zwycięzcami, otrzymując nagrody książkowe. Pytania konkursowe odczytywał zaprzyjaźniony z żytowiecką szkołą dziennikarz Radia Poznań p. Grzegorz Hałasik. Uważnie słuchająca udzielonych przez uczestników konkursu odpowiedzi zgromadzona w sali nr 14 publiczność poznała wiele zaskakujących faktów z biografii naszego patrona. Dowódca Armii Krajowej zbierał znaczki pocztowe i kolekcjonował motyle. Nie jadał zup i pomidorów. Uwielbiał wycieczki krajoznawcze i książki o tematyce historycznej. A jako czterolatek, ku niezadowoleniu osób dorosłych, zjeżdżał po poręczy ze schodów. No i nie był grzecznym uczniem. Nie potrafił spokojnie usiedzieć w ławce podczas lekcji , kręcił się i przeszkadzał kolegom.

Odświętnie ubrani uczniowie z zainteresowaniem wysłuchali kilku prelekcji. Często goszczący w Żytowiecku poznański historyk dr Marek Rezler przedstawił siódmo- i ósmoklasistom losy dowódców Armii Krajowej. Generałowie Stefan Rowecki „Grot”, Tadeusz Komorowski „Bór” i Leopold Okulicki „Niedźwiadek” walczyli o to, byśmy mogli żyć w wolnej Polsce i porozumiewać się w ojczystym języku. Ich losy to gotowe scenariusze na trzymające w napięciu filmy.

Przeszukujący na co dzień archiwa i księgi parafialne p. Krzysztof Handke przede wszystkim zapoznał żytowieckich uczniów z leszczyńskim okresem życia Stefana Roweckiego, prezentując przy okazji książki o naszym patronie oraz pożółkłe fotografie ukazujące generała „Grota”.

Pan Marian Langner z kolei przedstawił uczniom sylwetkę wielkiego Polaka i duchownego księdza Jana Laskowskiego. Wspomniany kapłan swoją pierwszą mszę prymicyjną odprawił 1 marca 1896 roku w żytowieckiej świątyni. Pięć lat później stał się duchowym przywódcą słynnego strajku szkolnego we Wrześni.

Natomiast o zegarach jako świadkach historii towarzyszących ludziom przez całe ich życie, opowiedział młodzieży leszczyński antykwariusz i znany w Wielkopolsce kolekcjoner p. Janusz Skrzypczak.

Tegoroczne obchody Dnia Patrona zaszczycili również swoją obecnością przedstawiciele Klubu Fantastyki „Kopuła Zapomnienia” na czele z p. Mikołajem Rogalą. Goście z Gostynia przywieźli ze sobą atrakcyjne gry planszowe. Raz jeszcze okazało się, że współczesne planszówki nie odstają zupełnie od cyfrowej konkurencji. Ponadto pozwalają rozwijać spostrzegawczość, umiejętności matematyczne. Uczestnik gry planszowej musi przestrzegać przyjętych zasad, dzięki czemu kształtuje odpowiednie zachowania społeczne.

Z Gostynia przyjechały także do Żytowiecka panie Beata i Izabela – zawsze uśmiechnięte bibliotekarki z Oddziału dla Dzieci i Młodzieży, by zaprezentować pierwszoklasistom przedstawienie Kamishibai – wywodzącego się z Japonii teatru ilustracji. Kamishibai skupia uwagę na statycznym obrazie, dlatego stanowi skuteczną metodę pozwalającą wyciszyć się i jednocześnie rozwijać wyobraźnię. To po prostu niezwykle oryginalne połączenie książki ilustrowanej z teatrem.

A skoro już o książkach mowa, to wszyscy wiemy, jak trudno wyobrazić sobie książkę dla dzieci pozbawioną ślicznych ilustracji i kolorowej okładki. To właśnie ilustracje pomagają przybliżyć dzieciom bohaterów książki i zrozumieć jej tekst. Z okazji Dnia Patrona z uczniami klasy drugiej spotkała się ilustratorka współpracująca z najwybitniejszymi polskimi autorami książek p. Elżbieta Krygowska-Butlewska. Podopieczni p. Estery Grześkowiak poznali etapy powstawania książki oraz wzięli udział w warsztatach plastycznych, podczas których, wykorzystując kredki i pisaki „ożywiali cyferki”, tworząc ilustracje do wymyślonych przez siebie książek. Co również bardzo istotne, p. Elżbieta Krygowska-Butlewska podarowała każdemu dziecku książkę z wykonanymi przez siebie ilustracjami.

W Dniu Patrona gospodarzami żytowieckiej pracowni chemicznej zostały przybyłe z Poznania panie Dominika i Kaja, które zaprosiły do udziału i w warsztatach mydlanych, i w warsztatach chemicznych. Podczas tych pierwszych dzieci tworzyły własne mydełko. Wybierały kształty, kolory oraz zapach. Na koniec zajęć otrzymały własnoręcznie zrobione mydełko. Podczas tych drugich zaprezentowana została seria efektowanych doświadczeń chemicznych oraz eksperymentów.

W piątek 6 maja bieżącego roku wszystkie drogi prowadziły do Żytowiecka. Aż z Torunia przyjechali do nas panowie Przemysław i Oskar, by zaprezentować kolejno uczniom klas I-III, IV-VI i VII-VIII żywą lekcję historii w formie spektaklu historycznego. Żytowieccy uczniowie bezpośrednio zetknęli się z replikami przedmiotów, strojów i uzbrojenia z przełomu XIX i XX wieku.

Z kolei wspomniany już dziennikarz radiowy p. Grzegorz Hałasik zaprosił siódmoklasistów do udziału w warsztatach dziennikarskich. Młodzież przekonała się, że dziennikarz pracujący w radiu musi posiadać znakomitą dykcję, dobrze posługiwać się językiem polskim oraz umiejętnie budować dramaturgie zdarzeń. Podczas zajęć w rolę dziennikarzy radiowych odczytujących serwis sportowy wcielili się Lena Żurek, Filip Małysiak i Alan Żurczak. Jak wypadli? Całkiem nieźle.

Dodatkiem do tegorocznych obchodów Dnia Patrona była również przygotowana przez p. Krzysztofa Blandziego i obejrzana przez uczniów prezentacja zatytułowana „Stefan Rowecki – nasz patron”. Ponadto w holu szkoły swoje miejsce znalazł piękny bukiet składający się z biało-czerwonych goździków oraz okolicznościowa wystawa ukazująca sylwetkę naszego patrona oraz trzydzieści fotografii przedstawiających żytowieckie obchody Dnia Patrona sprzed lat.

Każda szkoła jest miejscem pielęgnującym określone wartości. W żytowieckiej szkole od niemal dwudziestu pięciu lat pielęgnowana jest na co dzień i podczas obchodów Dnia Patrona pamięć o bohaterskim generale, który oddał naszej Ojczyźnie, to, co miał najcenniejsze – swoje życie.

 

Tekst i foto: Krzysztof Blandzi



Galeria zdjęć: