Siódmoklasiści u kowala
Wybór wykonywanego w przyszłości zawodu stanowi bardzo ważną życiową decyzję. Od pewnego czasu olbrzymim powodzeniem wśród młodych ludzi cieszą się takie zawody jak mechatronik, logistyk i informatyk. Nie ulega wątpliwości, że dobry zawód to inwestycja w przyszłość.Na współczesnym rynku pracy potrzebni są również wyspecjalizowani rzemieślnicy wykonujący wysokiej jakości przedmioty, których nie można uzyskać w produkcji masowej. Takim właśnie rzemieślnikiem jest p. Karol Plackowski, zajmujący się kowalstwem artystycznym właściciel firmy „Ka-Rol”.
W piątek 11 października 2019 roku podczas lekcji wychowawczej pracownię żytowieckiego kowala odwiedziło piętnaścioro uczniów klasy siódmej.
Zastanawiający się już powoli nad wyborem wykonywanego w przyszłości zawodu podopieczni p. Krzysztofa Blandziego poznali historię kowalstwa oraz dowiedzieli się, jaką pracę na co dzień wykonuje p. Karol Plackowski.
Przed wiekami kuźnia była miejscem, w którym kowal zamieniał żelazo w narzędzia. Do warsztatu kowala przez stulecia przede wszystkim przyprowadzano konie, aby podkuć im kopyta. Dawni kowale produkowali również gwoździe, łańcuchy i rygle. Znaczenie kowalstwa zmniejszyło się w Polsce po II wojnie światowej. Kowale zajęli się wówczas przede wszystkim naprawami oraz drobnymi pracami ślusarskimi.
Współcześnie do łask powracają zakłady kowalstwa artystycznego. Oferują one swym klientom ręcznie wykonywane, niepowtarzalne wyroby. Kowalem artystą jest także już od ośmiu lat goszczący w swej pracowni uczniów klasy siódmej p. Karol Plackowski.
Siódmoklasiści dowiedzieli się, że wraz ze swoimi współpracownikami żytowiecki kowal wykonuje metalowe schody, trwałe i solidne zewnętrzne i wewnętrzne balustrady, antykorozyjne, bogato zdobione ogrodzenia, obudowy kominków i lampy.
Nabywców swoich prac, a wiele spośród nich wykonywanych jest nawet przez miesiąc, p. Karol Plackowski znajduje przede wszystkim w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku, choć zdarzają się również zamówienia z dalekiej Holandii.
Podczas pobytu w pracowni kowalskiej siódmoklasiści zobaczyli również narzędzia, którymi podczas swojej pracy posługuje się p. Karol Plackowski. Należą do nich między innymi usytuowane blisko paleniska kowadło, okrągłe i wypukłe młotki, imadło kowalskie, szczypce zaciskowe, spodki kowalskie, klucze kowalskie oraz gwoździownica ręczna – narzędzie służące do wytwarzania kutych gwoździ i nitów.
Gdy trwająca trzydzieści pięć minut wizyta w pracowni kowala artysty dobiegła końca, p. Karol Plackowski kilkakrotnie podkreślił, że w życiu, przede wszystkim zawodowym, trzeba robić to, co się lubi.
Za zaproszenie, poświęcony czas i wspaniałą opowieść o dawnym i współczesnym kowalstwie, w imieniu swoich koleżanek i kolegów oraz wychowawcy klasy, p. Karolowi Plackowskiemu podziękowały Zofia Juskowiak i Wiktoria Pakosz.
Tekst i foto: Krzysztof Blandzi