Prelekcja o Powstaniu Wielkopolskim
Przez cały, ciągle jeszcze trwający rok 2018, społeczność Szkoły Podstawowej w Żytowiecku świętuje setną rocznicę odzyskania przez naszą Ojczyznę niepodległości.Owo świętowanie nie odbywa się podczas pompatycznych, najczęściej nudnych akademii, ale radośnie i z uśmiechem na twarzy podczas licznych wycieczek, spotkań, prelekcji, konkursów i występów artystycznych. Co jednak dla nas, Wielkopolan jest również bardzo istotne, w stulecie niepodległości Polski wpisuje się także setna rocznica wybuchu zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego.
Sto lat temu mieszkańcy Wielkopolski pokazali, że potrafią odzyskiwać niepodległość krok po kroku, w sposób przemyślany. W tym wielkim, być może nawet w najlepiej przygotowanym zrywie niepodległościowym w dziejach Polski, wzięli również udział mieszkańcy Żytowiecka. Jednym z nich był kupiec zbożowy Leon Włodarczak, podczas Powstania Wielkopolskiego dowódca kompanii gostyńskiej, współorganizator odcinka „Pawłowice”. Kiedy w początkach stycznia 1919 roku Powiatowa Rada Ludowa w Gostyniu oczekiwała na instrukcje z Poznania, jasny sygnał do walki dał pochodzący z Żytowiecka Józef Gomerski, który później w sformułowanym batalionie gostyńskim zarządzał zaopatrzeniem. Absolwentem naszej szkoły był między innymi Józef Wielicki z Żytowiecka. Uczestnik I wojny światowej podczas Powstania Wielkopolskiego od 2 stycznia 1919 roku pełnił służbę w gostyńskim oddziale Straży Ludowej. Później został skierowany na front południowy i walczył na odcinku Krotoszyn-Zduny. Urodzonym w Żytowiecku powstańcem, także absolwentem naszej szkoły, był Walenty Leśniarek, który służąc w oddziale Leona Włodarczaka walczył między innymi pod Poniecem, Zawadą, Przybinem i Pawłowicami. Na żytowieckim cmentarzu spoczywają również Stanisław Machowski, Marcin Mróz, Józef Polaszek, Jan Zieliński i Ignacy Zjeżdżałka. To również powstańcy wielkopolscy, którzy przed stu laty ramię w ramię chwycili za broń, by stać się częścią wolnej, niepodległej Rzeczypospolitej.
W Szkole Podstawowej w Żytowiecku dba się o pamięć o powstańczym zrywie. Przecież przed kilkoma tygodniami, dokładnie w osiemdziesiątą pierwszą rocznicę śmierci generała Józefa Dowbora Muśnickiego, do noszącego jego imię Muzeum Powstańców Wielkopolskich w Lusowie k. Tarnowa Podgórnego wybrało się trzydzieścioro pięcioro uczniów klas czwartych. Delegacje klas zapaliły także znicze na mogile generała wiernie służącego przez całe życie Bogu i Ojczyźnie.
Już od wielu lat społeczność żytowieckiej szkoły czuje się wyróżniona i dumna z faktu, że co jakiś czas jej mury odwiedza pan doktor Marek Rezler – autor lub współautor trzydziestu dziewięciu publikacji książkowych, poznański historyk zajmujący się przede wszystkim dziejami Wielkopolski, a zwłaszcza udziałem Wielkopolan w walkach narodowo-wyzwoleńczych. Co bardzo istotne, p. Marek Rezler – urodzony gawędziarz i doskonały orator, niedościgły mistrz mowy polskiej przypominający starożytnego myśliciela i filozofa, jak mało kto potrafi wzbudzać wśród młodych słuchaczy ciekawość historyczną.
Prelekcje wygłaszane z ogromną swadą przez p. Marka Rezlera, są najlepszym dowodem na to, że historia jest nie tylko nauką o faktach i datach. To także wspaniała opowieść o tym, jak człowiek radził sobie z otaczającą go rzeczywistością, jak ją tworzył i jak ją czasem, niestety niszczył.
W niemal mroźny poniedziałek 19 listopada 2018 roku w ramach ciągle jeszcze trwających szkolnych obchodów stulecia odzyskania niepodległości przez naszą Ojczyznę społeczność Szkoły Podstawowej w Żytowiecku po raz ósmy miała przyjemność gościć przesympatycznego historyka ze stolicy Wielkopolski.
Organizatorem trwającej tym razem od godziny 8.40 do 11.00 wizyty poznańskiego historyka w Żytowiecku był p. Krzysztof Blandzi. W odbywającym się w sali nr 14 spotkaniu poświęconym doskonale przeprowadzonemu Powstaniu Wielkopolskiemu uczestniczyło dwadzieścioro dwoje uczniów klasy siódmej oraz dwadzieścioro gimnazjalistów. Młodzieży towarzyszyli również pan dyrektor Mariusz Kędzierski oraz p. Rosława Kędzierska.
W pierwszej części spotkania w tematykę powstania, dzięki któremu Wielkopolska ostatecznie znalazła się w granicach Polski, uczestników prelekcji wprowadziło pięcioro gimnazjalistów recytujących poświęcone powstaniu wiersze napisane przez Gabriela Roszaka – pochodzącego ze Skoraszewic poety, który tematyką powstańczą interesował się już w dzieciństwie. I tak Joanna Dudkiewicz zaprezentowała zebranym w sali nr 14 miłośnikom historii wiersz zatytułowany „Elegia powstańcza”. Małgorzata Jankowska bardzo emocjonalnie zinterpretowała wiersz, który przez autora zatytułowany został „10 stycznia 1919 roku”. Roksana Matuszewska recytowała utwór poetycki, którego akcja rozgrywa się w szpitalu powstańczym zlokalizowanym w szkole w Skoraszewicach. Wiersz zatytułowany został „Lazaret przyfrontowy w Skoraszewicach”. Kacper Sierleja z kolei zinterpretował adresowany do Boga wiersz noszący tytuł „Rozważania”. O mogile powstańca, po którym pozostały skrawki pamięci w wierszu zatytułowanym „Mogiła powstańca” opowiedziała w sposób poetycki Natalia Skiba.
Wzruszające wiersze poświęcone lokalnym bohaterom i wydarzeniom Powstania Wielkopolskiego stanowiły doskonałe preludium do trwającej od godziny 10.04 do 10.40 prelekcji, którą z właściwym sobie humorem i swadą wygłosił pan doktor Marek Rezler.
W pierwszej części swej prelekcji poznański historyk omówił metody walki o niepodległość dominujące w poszczególnych zaborach w latach 1815-1918 r. W zaborze pruskim najważniejsza była praca organiczna połączona z gotowością do walki zbrojnej. Prelegent zwrócił także uwagę na czynniki decydujące o odzyskaniu przez Polskę w 1918 roku niepodległości. W opinii pana doktora Marka Rezlera były to przede wszystkim wola narodu oraz równoczesne czasowe wyeliminowanie wszystkich trzech zaborców zaangażowanych w tym samym czasie w wojnę. Mówca podkreślił także, że nasza Ojczyzna odzyskała przed stu laty niepodległość również dzięki ówczesnym politykom, często w swoich poglądach bardzo różniącym się od siebie, ale potrafiących ze sobą współpracować.
Kiedy intersujący wykład dobiegł końca, prelegentowi wręczając zestaw książek opowiadających o historii Ziemi Gostyńskiej, w imieniu pana dyrektora Mariusza Kędzierskiego, p. Krzysztofa Blandziego oraz siódmoklasistów i gimnazjalistów podziękowali Karolina Zimlińska i Kacper Sierleja.
Bohaterscy powstańcy sprzed stu lat, kiedy chwycili za broń, nie zmarnowali swej szansy. Bądźmy dumni, że jesteśmy w pełni wolnymi ludźmi – spadkobiercami Wielkopolan sprzed wieku. A czy dziś, bylibyśmy gotowi ponieść taką jak Oni ofiarę? Obyśmy już nigdy nie zostali wystawieni na tak dramatyczną próbę.
Tekst i foto: Krzysztof Blandzi