Święto Pieczonego Ziemniaka
I oto mamy jesień, tę kalendarzową. Prawdziwa jesień, nie mam wątpliwości, zaczyna się wtedy, gdy na polach ziemniaków kopanie, ziemniaków pieczenie.
Pieczenie ziemniaków po wykopkach jest obowiązkowe, pieczenie ziemniaków przy każdej okazji to nie lada frajda, nie ma nic lepszego niż ziemniak z ogniska, z dobrze zwęgloną skórką, parzący w język, brudzący ręce, nie ma nic lepszego niż ziemniak z ogniska poprószony solą. Kiedyś po wsiach organizowało się tzw. ochotniki - gospodarz, który miał duże pole zapraszał młodych ze wsi do kopania ziemniaków, w zamian dając muzykę i obiad- ziemniaki z ogniska naturalnie. Nas zaprosili państwo Wróblewscy z Żytowiecka. 20 września uczniowie klas I-III wyruszyli, wyposażeni w wiaderka na pole państwa Wróblewskich. Dzieci z ochotą i wielkim zapałem pozbierały wykopane ziemniaki. Za swoja pracę, która była dla nich wielką przyjemnością, zostały nagrodzone pieczonymi ziemniakami z ogniska, twarożkiem, przygotowanym przez mamy, pysznym ciastem i mufinkami, które upiekła pani Wróblewska. Zmęczeni, ale szczęśliwi wrócili do szkoły.
Ewa Łuczak